Spółdzielnia rzemieślnicza początkiem RBAG
Wszystko zaczęło się we wczesnych latach pięćdziesiątych – zawodu kaletnika nauczył wtedy mojego dziadka Czesława jego wujek. Dziadek przez długi czas pracował w spółdzielni rzemieślniczej „Starówka”, posiadał wszelkie karty rzemieślnicze, licencje, oraz Tytuł Mistrzowski.
Rok założenia: 1960
Na początku 1960 roku na ulicy pięknej 58 otworzył swoją pracownie – tą samą, którą obecnie prowadzę ja. Dziadek przez długi czas pracował ze swoim synem, a moim tatą – Markiem. On również posiada pokaźną dokumentacje zawodową – począwszy od dyplomu ukończenia Technikum Kaletniczego, oraz pracą dyplomową, poprzez liczne dyplomy z Cechu Rzemiosł Skórzanych, ukończenia wielu kursów na tytule mistrzowskim skończywszy.
Nowy właściciel
Pod koniec lat otworzył własną pracownie – w niej pierwsze zawodowe kroki stawiałem ja. Było to jeszcze w czasach szkoły podstawowej – jako swego rodzaju hobby i zabawa, ale i też poznawanie tajników zawodu. Po ukończeniu Technikum Przetwórstwa Skóry i obronie pracy dyplomowej postanowiłem założyć rodzinę – i pozostać w wyuczonym zawodzie. W 2006 roku pracownia dziadka, który pomału przechodził na emeryturę zmieniła nazwę na R BAG – a ja stałem się jej nowym właścicielem. Starając się podnosić kwalifikacje również – jako członek Cechu Rzemiosł Skórzanych – otrzymałem kilka wyróżnień. Kilka lat temu stałem się członkiem komisji egzaminacyjnej przyznającej dyplomy czeladnicze – w tym Tytuły Mistrzowskie.
Odpowiedzialność priorytetem
Obecnie wciąż sam prowadzę pracownię na Pięknej – trochę ze względu na brak wykwalifikowanych fachowców, trochę przez fakt, że w zawodzie nie uznaję kompromisu – praca ma być zrobiona na najwyższym poziomie.
Jesteśmy jak skóra…
Najprawdziwsza prawda jest jednak taka, że przed tymi wszystkimi tytułami i dyplomami stoją ludzie – Dziadek Czesio, Tata Marek i Bartek – czyli ja. Mamy swoje zalety i wady, umiejętności i niedomagania, ale jesteśmy jak prawdziwy, dobry kawałek skóry – w stu procentach naturalni 🙂